Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
głodny jak
wilk.
- No, jeśli kołysanie statku nie pozbawiło cię apetytu, to będziesz
dobrym marynarzem. Czy wiesz, że trzej olbrzymi Sudańczycy, którzy
eskortują wielbłądy, leżą jak kłody w swej kabinie? - mówił Smuga ze
śmiechem.
Tomek doskonale znosił kołysanie statku. Mimo to nie pozwolono mu
przebywać na pokładzie w obawie, aby przewalające się fale nie zmyły go
do morza. Rozpruwał więc w swej strzelnicy coraz to mniejsze blaszane
puszki, trafiając już teraz za każdym razem.
Po kilku dniach morze stało się spokojniejsze. Nowicki, korzystając z
wolnej chwili, udał się do strzelnicy. Tomek strzelał szybko i celnie.
Bosman zdziwiony postępami powiedział z uznaniem:
- No
głodny jak<br>wilk.<br> - No, jeśli kołysanie statku nie pozbawiło cię apetytu, to będziesz<br>dobrym marynarzem. Czy wiesz, że trzej olbrzymi Sudańczycy, którzy<br>eskortują wielbłądy, leżą jak kłody w swej kabinie? - mówił Smuga ze<br>śmiechem.<br> Tomek doskonale znosił kołysanie statku. Mimo to nie pozwolono mu<br>przebywać na pokładzie w obawie, aby przewalające się fale nie zmyły go<br>do morza. Rozpruwał więc w swej strzelnicy coraz to mniejsze blaszane<br>puszki, trafiając już teraz za każdym razem.<br> Po kilku dniach morze stało się spokojniejsze. Nowicki, korzystając z<br>wolnej chwili, udał się do strzelnicy. Tomek strzelał szybko i celnie.<br>Bosman zdziwiony postępami powiedział z uznaniem:<br> - No
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego