Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
społecznicy, poświęcający sidla
ogólnego dobra. Wszystko to są ochłapy czegoś
niepowrotnie utraconego. Chyba że zwycięży to, czego
chcę ja. Rozumiesz? nie ma cię wcale.
WAHAZAR
klęcząc; zimno
Nie mogę się [nie] zgodzić na wszystko. Faktem jest, że jest
to najdziwniejsza chwila w moim życiu: nie wiem, kim
jestem. Czy rozumiesz, przewrotny starcze? Ty nie wiesz,
co to znaczy nie wiedzieć, kim się jest. Haaaa!!!
Ryczy krótko, klęcząc. Po czym milczy.
O. UNGUENTY
triumfalnie do tłumu
Zwyciężyłem go, zwyciężyłem zupełnie. On nawet nie może
być moim motorem. Wahazarze, nie istniejesz dla mnie,
a przez to nie istniejesz zupełnie. Nie ma cię. Powiedz
społecznicy, poświęcający &lt;orig&gt;sidla&lt;/&gt;<br>ogólnego dobra. Wszystko to są ochłapy czegoś<br>niepowrotnie utraconego. Chyba że zwycięży to, czego<br>chcę ja. Rozumiesz? nie ma cię wcale.<br>WAHAZAR<br>klęcząc; zimno<br>Nie mogę się [nie] zgodzić na wszystko. Faktem jest, że jest<br>to najdziwniejsza chwila w moim życiu: nie wiem, kim<br>jestem. Czy rozumiesz, przewrotny starcze? Ty nie wiesz,<br>co to znaczy nie wiedzieć, kim się jest. Haaaa!!!<br>Ryczy krótko, klęcząc. Po czym milczy.<br>O. UNGUENTY<br>triumfalnie do tłumu<br>Zwyciężyłem go, zwyciężyłem zupełnie. On nawet nie może<br>być moim motorem. Wahazarze, nie istniejesz dla mnie,<br>a przez to nie istniejesz zupełnie. Nie ma cię. Powiedz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego