tamtych trzech pamiętanych wie bardzo niewiele, nie orientuje się, że Władek-koszykarz, który nadal bardzo kocha małą Elę, umie już opanowywać groźne wybuchy gniewu, a magister Pirs przygasł.<br>Nadal daje się ponosić fali gadulstwa.<br>Przestał natomiast pouczać każdego z obecnych, co należy sądzić o świecie, jak unikać jego zasadzek, jak przezwyciężać własną małostkowość.<br>Pozostał jednak najwyraźniej sobą.<br>Jest natomiast rzeczą zdumiewającą, jak bardzo ożywił się i wszedł pomiędzy ludzi inżynier Żegota.<br>Mówi i śmieje się niezbyt sprawnie - niczym więzień ciemni cy, którego po latach samotności nagle wypuszczono na wolność, od której odwykł i której się boi.<br>Szczęśliwym trafem znalazł w dyrektorze