Typ tekstu: Książka
Autor: Bukowski Marek
Tytuł: Wysłannik szatana
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1997
gdy ocknąłem się w kabinie mojej beemwuchy. Nie mogłem wstać. Podniosłem oczy do góry, było ciemno, na niebie nie było gwiazd. Coś mnie bolało. Poczułem smród oleju i benzyny, czyli jestem tu na ziemi, wśród ludzi. To ocknięcie się, spojrzenie w ciemne niebo, ból, jest ważniejsze niż wszystko to, co przeżyłem do tej pory. Ono zostanie ze mną do końca życia, bo zrozumiałem, że to, co jest teraz, w tej chwili, jest najwspanialsze, najważniejsze. Każda chwila może być ostatnia i muszę się nią strasznie cieszyć. Trywialne? Tak, ale jak leżysz, nie mogąc się ruszyć, słyszysz, jak cię okradają i kto wie
gdy ocknąłem się w kabinie mojej <name type="prod">beemwuchy</>. Nie mogłem wstać. Podniosłem oczy do góry, było ciemno, na niebie nie było gwiazd. Coś mnie bolało. Poczułem smród oleju i benzyny, czyli jestem tu na ziemi, wśród ludzi. To ocknięcie się, spojrzenie w ciemne niebo, ból, jest ważniejsze niż wszystko to, co przeżyłem <page nr=157> do tej pory. Ono zostanie ze mną do końca życia, bo zrozumiałem, że to, co jest teraz, w tej chwili, jest najwspanialsze, najważniejsze. Każda chwila może być ostatnia i muszę się nią strasznie cieszyć. Trywialne? Tak, ale jak leżysz, nie mogąc się ruszyć, słyszysz, jak cię okradają i kto wie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego