Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
Pędź na północ. Pędź na wschód. Pędź naprzód!
Radość nieopisana, gdy czuje się, jak kadłub - martwy i poszarzały przez wiele miesięcy - wykąpawszy się w fali drży i zmienia kurs za najmniejszym dotknięciem steru, jak pochyla się maszt, gdy dolatujący pomiędzy zabudowaniami portowymi wiatr uderza w żagle. Pędź!
Każde z nas przeżywa na swój sposób ten mały, lecz prawdziwy rejs. Kot zajęty jest szczegółowym obwąchiwaniem i zapewne znaczeniem każdego skrawka wnętrza. Mało obchodzi go w tej chwili nawigacja, zafascynowany poznawaniem od nowa owego pływającego domu, jest po prostu kotem. Jacht rwie się do drogi, hucząc na fali i łopocząc takielunkiem jak rżący
Pędź na północ. Pędź na wschód. Pędź naprzód!<br> Radość nieopisana, gdy czuje się, jak kadłub - martwy i poszarzały przez wiele miesięcy - wykąpawszy się w fali drży i zmienia kurs za najmniejszym dotknięciem steru, jak pochyla się maszt, gdy dolatujący pomiędzy zabudowaniami portowymi wiatr uderza w żagle. Pędź!<br> Każde z nas przeżywa na swój sposób ten mały, lecz prawdziwy rejs. Kot zajęty jest szczegółowym obwąchiwaniem i zapewne znaczeniem każdego skrawka wnętrza. Mało obchodzi go w tej chwili nawigacja, zafascynowany poznawaniem od nowa owego pływającego domu, jest po prostu kotem. Jacht rwie się do drogi, hucząc na fali i łopocząc takielunkiem jak rżący
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego