Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dwutygodnik Szczecinecki Temat
Miejsce wydania: Szczecinek
Rok: 2002
ulicach i przejściach. Dawno już nie czułam się tak bezpiecznie przechodząc z naręczem kwiatów z rynku na cmentarz. Natomiast zdecydowanie nie podoba mi się (i jak wiem, nie tylko mnie) mnóstwo samochodów osobowych, parkujących dosłownie gdzie się da. Dość powiedzieć, że obwodnica "przyozdobiona" była samochodami prawie do starej Eldy. Trudno przy tym mieć pretensje do przyjezdnych - oni w końcu muszą gdzieś pozostawić swoje samochody, ale zdecydowana większość parkujących gdzie bądź aut miała naszą szczecinecka rejestrację, co oznacza, że znów wygoda wzięła górę nad rozsądkiem. I jeszcze jedna uwaga z nieco innej beczki - w świąteczny piątek na rynku niby hurtowe znicze były droższe
ulicach i przejściach. Dawno już nie czułam się tak bezpiecznie przechodząc z naręczem kwiatów z rynku na cmentarz. Natomiast zdecydowanie nie podoba mi się (i jak wiem, nie tylko mnie) mnóstwo samochodów osobowych, parkujących dosłownie gdzie się da. Dość powiedzieć, że obwodnica "przyozdobiona" była samochodami prawie do starej Eldy. Trudno przy tym mieć pretensje do przyjezdnych - oni w końcu muszą gdzieś pozostawić swoje samochody, ale zdecydowana większość parkujących gdzie bądź aut miała naszą szczecinecka rejestrację, co oznacza, że znów wygoda wzięła górę nad rozsądkiem. I jeszcze jedna uwaga z nieco innej beczki - w świąteczny piątek na rynku niby hurtowe znicze były droższe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego