komuniści się go ogromnie boją - zwłaszcza perspektywy interwencji w momentach dramatycznych;<br> - wobec ZSRR zachowują postawę schizofreniczną: są z nim związani, a jednocześnie sądzą, iż mnóstwo tego, co złe, płynie stamtąd i o niczym tak nie marzą, jak o partnerskiej, a nie podrzędnej roli.<br> Teza o trwałości linii rozumowania nasuwa się przy założeniu, że rozmówcy Torańskiej podają prawdziwe motywy swego postępowania, że - wbrew temu, co im autorka otwarcie zarzuca - nie kłamią. Wielu spośród moich rozmówców - nawet tych, którzy uznają rządzącą dziś ekipę za centrową w jej obozie - też sceptycznie podchodzi do zapewnień Bermana, jakoby reprezentował centrum, jakoby działał na rzecz Polski niepodległej, jakoby