to zawsze coś dostanie, a jak mnie nie wozi, to, to nie dostaje, oj, mama, coś tak, jakoś w tym miesiącu, mówi, licho było, a bo mnie nie woziłeś, synuś, <gap> mnie wozisz, to co tego, mówię wam dziewczyny, co jak się ma chłopów to...</><br><whon> - ...To wesoło, wesoło.</> <br><whon>- ...Wykończą człowieka, wczoraj przychodzi, pani kierowniczko, jechał do tej Holandii, przylatuje jeszcze, myje się, my kończymy obiad, a on gołąbków oczywiście nie lubi, ja to zrobiłam dwa kotlety mielone, mówię, przyjdzie, ziemniaczki w pierzynę wsadziłam, żeby nie wystygły, poowijałam w papier, wszystko bo, zawsze przychodzi o czwartej, piąta, w pół do szóstej przyszedł, już