Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
Fal morskich ani zachodów słońca jednak nie widać, ponieważ z tej strony wybudowano jeszcze kilka identycznych bloków, które całkowicie zasłoniły widok. Ale dla sztormowych wiatrów nie stanowi to żadnej przeszkody. Z łatwością docierają na dziewiąte piętro i przeciskają się przez szczeliny wypaczonej stolarki. Dlatego oboje lokatorzy od dwudziestu lat przeklinają przydział mieszkania właśnie z tej strony.
Dobiegali pięćdziesiątki. On starał się utrzymać swoje ciało we względnej kondycji. Od czasu do czasu ćwiczył na drążku czy ekspanderze i robił brzuszki. Miał jednak skłonności do tycia. Jego twarz, pucołowata i gładka, właściwie pozbawiona zmarszczek, nic nie mówiła o wieku. Można było pomyśleć, że
Fal morskich ani zachodów słońca jednak nie widać, ponieważ z tej strony wybudowano jeszcze kilka identycznych bloków, które całkowicie zasłoniły widok. Ale dla sztormowych wiatrów nie stanowi to żadnej przeszkody. Z łatwością docierają na dziewiąte piętro i przeciskają się przez szczeliny wypaczonej stolarki. Dlatego oboje lokatorzy od dwudziestu lat przeklinają przydział mieszkania właśnie z tej strony.<br>Dobiegali pięćdziesiątki. On starał się utrzymać swoje ciało we względnej kondycji. Od czasu do czasu ćwiczył na drążku czy ekspanderze i robił brzuszki. Miał jednak skłonności do tycia. Jego twarz, pucołowata i gładka, właściwie pozbawiona zmarszczek, nic nie mówiła o wieku. Można było pomyśleć, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego