Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 27/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
w tygodniu. Jeśli się sprawdzisz, dostaniesz więcej - obiecywał.
Przechwalał się, że kieruje dużą firmą krawiecką.
Wskazując obrączkę, zapytałam o stan cywilny.
- No, mam żonę. Ale dla mnie to bez znaczenia. Najlepiej zmieńmy temat - zaproponował poirytowany.

Zbyt cnotliwy wygląd

- Wyglądasz jak dziewica. I tak samo się zachowujesz - skrzywił się nagle, uważnie przyglądając się mojej skromnej, wręcz pensjonarskiej sukience.
Przyznam, że nie weszłam też zbyt dobrze w rolę "dziewczyny idącej na całość". Dyrektor zauważył to bezbłędnie. Cóż, stary wyga: - Przyznaj się, czy w ogóle miałaś w życiu faceta? Ile razy się kochałaś?
Podniósł wysoko lewą brew. Wypił łyk kawy i stwierdził pewnie: - Nie zdziwiłbym
w tygodniu. Jeśli się sprawdzisz, dostaniesz więcej - obiecywał. <br>Przechwalał się, że kieruje dużą firmą krawiecką. <br>Wskazując obrączkę, zapytałam o stan cywilny. <br>- No, mam żonę. Ale dla mnie to bez znaczenia. Najlepiej zmieńmy temat - zaproponował poirytowany. <br><br>&lt;tit&gt;Zbyt cnotliwy wygląd&lt;/&gt;<br><br>- Wyglądasz jak dziewica. I tak samo się zachowujesz - skrzywił się nagle, uważnie przyglądając się mojej skromnej, wręcz pensjonarskiej sukience. <br>Przyznam, że nie weszłam też zbyt dobrze w rolę "dziewczyny idącej na całość". Dyrektor zauważył to bezbłędnie. Cóż, stary wyga: - Przyznaj się, czy w ogóle miałaś w życiu faceta? Ile razy się kochałaś? <br>Podniósł wysoko lewą brew. Wypił łyk kawy i stwierdził pewnie: - Nie zdziwiłbym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego