I dzisiaj jeszcze jedni zbijają dzięki niemu olbrzymie fortuny, inni natomiast mówią już o zmierzchu złotego wieku, w którym pieniądze na granicy zarobić mogli wszyscy.<br><br>- Na przejściu w Krajniku - żali mi się Niemka - będąc zaledwie dziesiąta w kolejce, czekałam ostatnio na odprawę przeszło godzinę. Teraz na pewno już nie będę przyjeżdżać tylko po to, żeby kupić kawałek sera lub zjeść kiełbasę z rusztu. Wcześniej Niemcy czekali na granicy nie dłużej, niż dziesięć minut. Handlowcy z Krajnika Dolnego niepowodzenia w interesach tłumaczą wprowadzeniem umowy z Schengen, przez którą na granicy porobiły się korki. Owszem, z pewnością nie przysłuży się ona przygranicznym targowiskom