Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 23
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
nikt nie będzie niszczył wspólnego dobra i nie zdepcze posadzonych tu kwiatów, krzewów ozdobnych i słabiutkich sadzonek tatrzańskich limb. To one - jeśli tylko ocaleją i wyrosną - dadzą o nas świadectwo!
Jan Antoł



Po co to straszydło?

Jestem obywatelką Kanady i tam mieszkam. Ale czuję się góralką, bo od dwudziestu lat przyjeżdżam przynajmniej raz w roku do Zakopanego. Wybrałam się do mojej ulubionej Doliny Chochołowskiej, jakież było moje zdziwienie, gdy zamiast do dorożki, zostałam zapraszana do "pięknego" tramwaju, czy nie wiem, jak to nazwać, tj. traktor plus wagoniki. Zrezygnowałam, gdyż huku i smrodu mam dosyć. Dziwię się p. Solarczykowi i całej Radzie
nikt nie będzie niszczył wspólnego dobra i nie zdepcze posadzonych tu kwiatów, krzewów ozdobnych i słabiutkich sadzonek tatrzańskich limb. To one - jeśli tylko ocaleją i wyrosną - dadzą o nas świadectwo!<br>&lt;au&gt;Jan Antoł&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Po co to straszydło?&lt;/tit&gt;<br><br>Jestem obywatelką Kanady i tam mieszkam. Ale czuję się góralką, bo od dwudziestu lat przyjeżdżam przynajmniej raz w roku do Zakopanego. Wybrałam się do mojej ulubionej Doliny Chochołowskiej, jakież było moje zdziwienie, gdy zamiast do dorożki, zostałam zapraszana do "pięknego" tramwaju, czy nie wiem, jak to nazwać, tj. traktor plus wagoniki. Zrezygnowałam, gdyż huku i smrodu mam dosyć. Dziwię się p. Solarczykowi i całej Radzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego