piwko" dla swojego macho. Michalczewski, robiąc karierę w Polsce, opowiadał więc, że boi się zastrzyków, wspierał młodzież ze środowisk patologicznych i domy dziecka. Dla jednego z brukowców sfotografował się nawet półnagi z nową narzeczoną Patrycją. <br>Ten ostatni rys narcyzmu, u Michalczewskiego ledwie widoczny, jest cechą rozpoznawczą mężczyzny metroseksualnego, takiego, który przykuwa uwagę wyglądem. Skoro w kulturze współczesnej - jak pisze Krzysztof Arcimowicz w książce "Obraz mężczyzny w polskich mediach" - rola żywiciela rodziny uległa erozji, a kobiety nabrały poczucia niezależności, "mężczyzna musi dokładać więcej starań, żeby przyciągnąć ich uwagę". "Metroseksualni", przymiotnik do znudzenia powtarzany na określenie dbających o siebie panów, był do niedawna całkowicie