Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
zaraz i humor, i siły.
Potem się gajowemu rzuciły na szyję.

Babcia i Czerwony Kapturek:
"Niech nam pan gajowy żyje
Sto lat albo i więcej!"

Babcia:
"Cóż my możemy dać panu w podzięce?
Chyba ten kapturek z czerwonej włóczki
Na pamiątkę od mojej wnuczki."

Czerwony Kapturek:
"Świetnie! Niech go pan przymierzy!
Nawet całkiem dobrze leży,
Trochę jest może zbyt kusy..."

Babcia:
"Dodaj więc do kapturka jeszcze dwa całusy."

Gajowy był w siódmym niebie.
Okręcił babcię dookoła siebie,
Uściskał się z Czerwonym Kapturkiem,
A wilka związał bardzo mocnym sznurkiem
I zawiózł od razu prosto do Warszawy.

Oto jest koniec bajki. I koniec
zaraz i humor, i siły.<br>Potem się gajowemu rzuciły na szyję.<br><br>Babcia i Czerwony Kapturek:<br>"Niech nam pan gajowy żyje<br>Sto lat albo i więcej!"<br><br>Babcia:<br>"Cóż my możemy dać panu w podzięce?<br>Chyba ten kapturek z czerwonej włóczki<br>Na pamiątkę od mojej wnuczki."<br><br>Czerwony Kapturek:<br>"Świetnie! Niech go pan przymierzy!<br>Nawet całkiem dobrze leży,<br>Trochę jest może zbyt kusy..."<br><br>Babcia:<br>"Dodaj więc do kapturka jeszcze dwa całusy."<br><br>Gajowy był w siódmym niebie.<br>Okręcił babcię dookoła siebie,<br>Uściskał się z Czerwonym Kapturkiem,<br>A wilka związał bardzo mocnym sznurkiem<br>I zawiózł od razu prosto do Warszawy.<br><br>Oto jest koniec bajki. I koniec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego