Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
o twojej głowie, gleba to umowa społeczna, czyli wyraziłem się metaforycznie, co jest zalecane przez ŤRetorykęť, strona 269, trzeci wiersz od góry. Zwracając się do mnie stałeś się na powrót kawalerem, wizyta moja bowiem rozpoczyna proces rozwodowy, a więc nie jesteś już mężem zdradzonym, ipso facto rogi ci już nie przynależą". Co powiedziawszy, rękodzielnik pozbawił inżyniera od ręki rogów, odpadły z trzaskiem, a uwolniony od balastu Wiator, furkocząc klonowym liściem (który widocznie się odlepił), chyżo pobiegł do łazienki, zapomniawszy podziękować, co dobitnie świadczy o stanie psychicznym tego człowieka, przestrzegającego przecież zasad cywilizacji euro-amerykańskiej; rękodzielnik, trzymając w ręku rogi, mógł teraz
o twojej głowie, gleba to umowa społeczna, czyli wyraziłem się metaforycznie, co jest zalecane przez ŤRetorykęť, strona 269, trzeci wiersz od góry. Zwracając się do mnie stałeś się na powrót kawalerem, wizyta moja bowiem rozpoczyna proces rozwodowy, a więc nie jesteś już mężem zdradzonym, ipso facto rogi ci już nie przynależą". Co powiedziawszy, rękodzielnik pozbawił inżyniera od ręki rogów, odpadły z trzaskiem, a uwolniony od balastu Wiator, furkocząc klonowym liściem (który widocznie się odlepił), chyżo pobiegł do łazienki, zapomniawszy podziękować, co dobitnie świadczy o stanie psychicznym tego człowieka, przestrzegającego przecież zasad cywilizacji euro-amerykańskiej; rękodzielnik, trzymając w ręku rogi, mógł teraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego