Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
trwonił? Nic o tym nie wiem i już zjawia się pomysł, żeby pojechać do Jastrzębia i zdobyć jakieś zdjęcia, i od razu do tego przywiązana sznurkiem myśl, że przecież nic takiego nie zrobię. Ale te zdjęcia! Gdzie je trzymał, obok tamtych z czasów szkolnych, te coraz rzadsze i coraz bardziej przypadkowe zdjęcia wieku dojrzałego? A może wcale nie, może ktoś obok dużo fotografował i były kolorowe serie - była wielość - a przecież marniejsza od tamtych jedynych, niepowtarzalnych - bo tu panowała przemożna i w żaden sposób i przez nic niewydźwignięta nijakość. Chociaż nie sądzę, nie umiem sobie wyobrazić tej dużo fotografującej osoby obok
trwonił? Nic o tym nie wiem i już zjawia się pomysł, żeby pojechać do Jastrzębia i zdobyć jakieś zdjęcia, i od razu do tego przywiązana sznurkiem myśl, że przecież nic takiego nie zrobię. Ale te zdjęcia! Gdzie je trzymał, obok tamtych z czasów szkolnych, te coraz rzadsze i coraz bardziej przypadkowe zdjęcia wieku dojrzałego? A może wcale nie, może ktoś obok dużo fotografował i były kolorowe serie - była wielość - a przecież marniejsza od tamtych jedynych, niepowtarzalnych - bo tu panowała przemożna i w żaden sposób i przez nic niewydźwignięta nijakość. Chociaż nie sądzę, nie umiem sobie wyobrazić tej dużo fotografującej osoby obok
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego