Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
ale sobie wybrałem, ciekawe, co jej powiem, jak wrócę, pewnie nic, nie jestem dzieckiem i nie będę się tłumaczył, niech ona się wytłumaczy, miało być tak fajnie razem, a nawet nie mam dokąd zaprosić lasek, gdybym w końcu odważył się odezwać.

Ból głowy, poczucie winy, które go złości, przecież nie przysięgał, że będzie codziennie wracał po pracy do domu, jeśli na tym ma polegać małżeńskie szczęście, to on dziękuje, Joaśka pewnie przestraszona, nie pamięta, co jej nagadał, nieważne, niech się trochę poboi, niech nie będzie taka pewna swego, tylko niech się na mnie nie gapi, co ja w niej widziałem, trzeba
ale sobie wybrałem, ciekawe, co jej powiem, jak wrócę, pewnie nic, nie jestem dzieckiem i nie będę się tłumaczył, niech ona się wytłumaczy, miało być tak fajnie razem, a nawet nie mam dokąd zaprosić lasek, gdybym w końcu odważył się odezwać. <br><br>Ból głowy, poczucie winy, które go złości, przecież nie przysięgał, że będzie codziennie wracał po pracy do domu, jeśli na tym ma polegać małżeńskie szczęście, to on dziękuje, Joaśka pewnie przestraszona, nie pamięta, co jej nagadał, nieważne, niech się trochę poboi, niech nie będzie taka pewna swego, tylko niech się na mnie nie gapi, co ja w niej widziałem, trzeba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego