Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
się dziewczyna, nie było żadnych wątpliwości.
To jednak jeszcze nie wszystko, co dotknęło 23-letnią Beatę O. w tak krótkim czasie. Wkrótce bowiem umarł jej ojciec. Czy to załamał się wypadkiem córki, czy też choroba zrobiła takie postępy, w każdym razie przestał walczyć o życie. I to właśnie była ta przysłowiowa kropla, przepełniająca czarę nieszczęść.
Pewnej nocy, kiedy trzy pacjentki na sąsiednich łóżkach spały głęboko, Beata podcięła sobie żyły. Ponieważ nie mogła o własnych siłach przejść do łazienki, musiała zrobić to na szpitalnym łóżku. Skąd wzięła żyletkę - nie wiadomo.
Ale tym razem los był łaskawszy i szczęśliwy przypadek sprawił, że nie
się dziewczyna, nie było żadnych wątpliwości.<br>To jednak jeszcze nie wszystko, co dotknęło 23-letnią Beatę O. w tak krótkim czasie. Wkrótce bowiem umarł jej ojciec. Czy to załamał się wypadkiem córki, czy też choroba zrobiła takie postępy, w każdym razie przestał walczyć o życie. I to właśnie była ta przysłowiowa kropla, przepełniająca czarę nieszczęść.<br>Pewnej nocy, kiedy trzy pacjentki na sąsiednich łóżkach spały głęboko, Beata podcięła sobie żyły. Ponieważ nie mogła o własnych siłach przejść do łazienki, musiała zrobić to na szpitalnym łóżku. Skąd wzięła żyletkę - nie wiadomo.<br>Ale tym razem los był łaskawszy i szczęśliwy przypadek sprawił, że nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego