Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
jej potrzebował. Wiemy jednak dobrze, że pan tego. nie potrzebuje.
- A zatem jesteście panowie widocznie filantropami lub proponujecie mi to dla moich pięknych oczu, bowiem znać was nie miałem dotychczas przyjemności?
- Nie proponujemy panu tego dla pańskich pięknych oczu - z niezmąconym spokojem ciągnął pan w okularach. - Proponujemy panu przysługę za przysługę. My wywieziemy pana poza obręb Paryża i pomożemy panu dostać się do Ameryki. Pan wyświadczy nam w zamian inną przysługę.
- Intrygujecie mnie, panowie. Słucham z całą uwagą.
Pan w okularach odwrócił się do siwobrodego starca w tużurku i obaj przez długą chwilę rozmawiali ze sobą po żydowsku. Mister Dawid przysłuchiwał
jej potrzebował. Wiemy jednak dobrze, że pan tego. nie potrzebuje.<br>- A zatem jesteście panowie widocznie filantropami lub proponujecie mi to dla moich pięknych oczu, bowiem znać was nie miałem dotychczas przyjemności?<br>- Nie proponujemy panu tego dla pańskich pięknych oczu - z niezmąconym spokojem ciągnął pan w okularach. - Proponujemy panu przysługę za przysługę. My wywieziemy pana poza obręb Paryża i pomożemy panu dostać się do Ameryki. Pan wyświadczy nam w zamian inną przysługę.<br>- Intrygujecie mnie, panowie. Słucham z całą uwagą.<br>Pan w okularach odwrócił się do siwobrodego starca w tużurku i obaj przez długą chwilę rozmawiali ze sobą po żydowsku. Mister Dawid przysłuchiwał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego