Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 4.01
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
pan z wąsami. - Szkoda. - I cóż ja mogę pani pomóc? - pan w średnim wieku, w eleganckim płaszczu i z bukietem czerwonych róż, nawet się nie zatrzymał. - Nie znam bajki o Kopciuszku i nic nie chcę mierzyć - przerażony młodzian z blond włosami uciekł przede mną. - Mamy już swoje księżniczki - stwierdzili dwaj przystojni młodzieńcy. - Oj, czujemy w tym jakiegoś haka (rozglądali się po kamieniczkach). Gdzie ta ukryta kamera? - Ta dziewczyna pod witryną z aparatem to twoja koleżanka? Na pewno nie? - zapytał jeden z kandydatów na Kopciucha. - Ty tak na serio szukasz? To nie kawał? No, ale jak ja mam ci pomóc? Za zimno
pan z wąsami. - Szkoda. - I cóż ja mogę pani pomóc? - pan w średnim wieku, w eleganckim płaszczu i z bukietem czerwonych róż, nawet się nie zatrzymał. - Nie znam bajki o Kopciuszku i nic nie chcę mierzyć - przerażony młodzian z blond włosami uciekł przede mną. - Mamy już swoje księżniczki - stwierdzili dwaj przystojni młodzieńcy. - Oj, czujemy w tym jakiegoś haka (rozglądali się po kamieniczkach). Gdzie ta ukryta kamera? - Ta dziewczyna pod witryną z aparatem to twoja koleżanka? Na pewno nie? - zapytał jeden z kandydatów na Kopciucha. - Ty tak na serio szukasz? To nie kawał? No, ale jak ja mam ci pomóc? Za zimno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego