Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
opóźnieniem dociera do niej cisza, podnosi głowę i nabiera tchu, w oddali słychać jeszcze słabnący tętent, ale jest już sama, przejechali, zaraz pewnie tu wrócą sprawdzić, czy żyję - myśli i zaczyna się czołgać w stronę ściany, zęby jej dzwonią, nie ma siły się podnieść, ale czołga się, czołga, w końcu przywiera do skały i zapada w nicość.


Joanna przywykła do tych nocy, nie są już takie straszne. Gdy przy swojej twarzy czuje przesycony piwem oddech, natychmiast opuszcza ciało, unosi się pod sklepieniem namiotu, czasem patrzy na ciemny zarys dwóch ciał, na jego ruchy, słyszy jego sapanie, już się go nie boi
opóźnieniem dociera do niej cisza, podnosi głowę i nabiera tchu, w oddali słychać jeszcze słabnący tętent, ale jest już sama, przejechali, zaraz pewnie tu wrócą sprawdzić, czy żyję - myśli i zaczyna się czołgać w stronę ściany, zęby jej dzwonią, nie ma siły się podnieść, ale czołga się, czołga, w końcu przywiera do skały i zapada w nicość. <br><br><br>Joanna przywykła do tych nocy, nie są już takie straszne. Gdy przy swojej twarzy czuje przesycony piwem oddech, natychmiast opuszcza ciało, unosi się pod sklepieniem namiotu, czasem patrzy na ciemny zarys dwóch ciał, na jego ruchy, słyszy jego sapanie, już się go nie boi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego