Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
nawet na chwilę. Bez przerwy myślę o tym, co do niego wpiszę, nie wiem, skąd się we mnie bierze ta natrętna chęć utrwalania. Wszystko biegnie tak szybko, nie doceniamy życia, pozwalamy mu uciekać, a przecież każda chwila jest szczególna, każde spojrzenie na świat, każde mrugnięcie powiek jest jak trzask migawki, pstryk, kolejne zdjęcie, pstryk. Musi być czas, żeby je wywołać, zanurzyć papier w kuwecie i patrzyć, jak sekunda po sekundzie wyłania się cały przeżyty dzień.
3 czerwca
Wyprowadzam się z naszego mieszkania. Jest dla mnie za duże i za drogie. Myślałam nad tym, czy nie przenieść się daleko stad, na drugi
nawet na chwilę. Bez przerwy myślę o tym, co do niego wpiszę, nie wiem, skąd się we mnie bierze ta natrętna chęć utrwalania. Wszystko biegnie tak szybko, nie doceniamy życia, pozwalamy mu uciekać, a przecież każda chwila jest szczególna, każde spojrzenie na świat, każde mrugnięcie powiek jest jak trzask migawki, pstryk, kolejne zdjęcie, pstryk. Musi być czas, żeby je wywołać, zanurzyć papier w kuwecie i patrzyć, jak sekunda po sekundzie wyłania się cały przeżyty dzień.<br>3 czerwca<br>Wyprowadzam się z naszego mieszkania. Jest dla mnie za duże i za drogie. Myślałam nad tym, czy nie przenieść się daleko stad, na drugi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego