ich za bogatych. - Za wzór uczciwego polityka służy Jarosław Kaczyński, który ma na karku ponad pięćdziesiątkę, mieszka z rodzicami i jest dumnym posiadaczem kota. Czy jednak ktoś, kto ma ponad 120 tys. dochodu rocznie i nic nie odłożył, będzie umiał właściwie dysponować publicznymi milionami? - retorycznie pyta Andrzej Długosz, specjalista od public relations, doradzający wielu politykom.<br><br>Kaczyński z tego, że nie dorobił się majątku, zrobił element swojego wizerunku. - Nic nie mam, bo to, co zarobię, rozdaję biednym - przekonuje. Między innymi dzięki temu lider PiS jest od dawna w czołówce najpopularniejszych polityków. Inni widząc, że taktyka "na biednego" popłaca, robią wszystko, by nie przylgnął