Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
przodem, pogwizdując i rozglądając się na boki. Przed jednym z domów stanął na chwilę i powiedział:
- Tutaj niech pan wejdzie.
Zakręcił i odjechał z powrotem w stronę sklepu.
W niewielkim pokoju przy stole siedziało osiem osób. Wstali na mój widok, ale na ich twarzach wyraźnie widziałem rozczarowanie. Można było bez pudła odczytać ich myśli: "Co taki szczeniak pomoże na takiego wyjadacza?".
Magazynier S. był na wsi nie lada postacią. Od jego dobrej, a częściej złej woli zależało wszystko - to on decydował o tym kto i za ile dostanie reglamentowany towar, materiały budowlane, opał... Ci, co mu się przeciwstawiali, musieli zaopatrywać się
przodem, pogwizdując i rozglądając się na boki. Przed jednym z domów stanął na chwilę i powiedział:<br>- Tutaj niech pan wejdzie.<br>Zakręcił i odjechał z powrotem w stronę sklepu.<br>W niewielkim pokoju przy stole siedziało osiem osób. Wstali na mój widok, ale na ich twarzach wyraźnie widziałem rozczarowanie. Można było bez pudła odczytać ich myśli: "Co taki szczeniak pomoże na takiego wyjadacza?".<br>Magazynier S. był na wsi nie lada postacią. Od jego dobrej, a częściej złej woli zależało wszystko - to on decydował o tym kto i za ile dostanie reglamentowany towar, materiały budowlane, opał... Ci, co mu się przeciwstawiali, musieli zaopatrywać się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego