Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Karan
Nr: 9-10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
4 jointy dziennie, a kiedy próbuję je rzucić, staję się nieznośna. Wszystko mnie wnerwia, wydzieram się na młodszą siostrę, czasem mam ochotę ją zabić.
A przecież ona nic nie zrobiła, to tylko ja nie potrafię poradzić sobie z kłopotami i własnym samopoczuciem kiedy nie mam marihuany. Czuję się jak w pułapce. Teraz naprawdę chciałabym przestać. Mam dziury w mózgu, ledwo potrafię sklecić zdanie. Ten list piszę już drugą godzinę. Nie wiem tylko czy to jest możliwe. I jeszcze słowa do tych co palą: To prawda, że trawa nie uzależnia fizycznie ale niszczy psychikę. Czy wiecie co to jest psychoza? Mój jeden
4 &lt;orig&gt;jointy&lt;/orig&gt; dziennie, a kiedy próbuję je rzucić, staję się nieznośna. Wszystko mnie wnerwia, wydzieram się na młodszą siostrę, czasem mam ochotę ją zabić. &lt;page nr=32&gt;<br>A przecież ona nic nie zrobiła, to tylko ja nie potrafię poradzić sobie z kłopotami i własnym samopoczuciem kiedy nie mam marihuany. Czuję się jak w pułapce. Teraz naprawdę chciałabym przestać. Mam dziury w mózgu, ledwo potrafię sklecić zdanie. Ten list piszę już drugą godzinę. Nie wiem tylko czy to jest możliwe. I jeszcze słowa do tych co palą: To prawda, że trawa nie uzależnia fizycznie ale niszczy psychikę. Czy wiecie co to jest psychoza? Mój jeden
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego