Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
jedzenia, przy czym okazało się, że baranina jest znacznie za tłusta - Gospodarz jakoś nie odchodził; kręcił się, szurgał pantoflami, chrząkał intencjonalnie...
- A to zdarzenie, co, panie żołnierzu... hę? - rzekł wreszcie i parsknął krótkim, zjadliwym śmiechem.
Kazimierz podniósł na niego zdziwione oczy.
- No, zdarzenie... z tym Żydkiem, co go to pan pułkownik... - naprowadzał ostrożnie pan Kipiński szczerząc spróchniałe zębiska.
- A... tak, smutne zdarzenie! - mruknął Kazimierz.
- Smutne?... Asan mówisz, że smutne, panie żołnierzu?!... A to osobliwe, jakem Kipiński!... Osobliwe!... Że szelmę Żyda sprawiedliwa spotkała kara - to smutne?... A fe, panie żołnierzu, cóż znowu?... Cóż znowu?!
Patrzył na Kazimierza podejrzliwie.
- Pewnie, że sprawiedliwa... ale
jedzenia, przy czym okazało się, że baranina jest znacznie za tłusta - Gospodarz jakoś nie odchodził; kręcił się, szurgał pantoflami, chrząkał intencjonalnie...<br>- A to zdarzenie, co, panie żołnierzu... hę? - rzekł wreszcie i parsknął krótkim, zjadliwym śmiechem.<br> Kazimierz podniósł na niego zdziwione oczy.<br>- No, zdarzenie... z tym Żydkiem, co go to pan pułkownik... - naprowadzał ostrożnie pan Kipiński szczerząc spróchniałe zębiska.<br>- A... tak, smutne zdarzenie! - mruknął Kazimierz.<br>&lt;page nr=228&gt; - Smutne?... Asan mówisz, że smutne, panie żołnierzu?!... A to osobliwe, jakem Kipiński!... Osobliwe!... Że szelmę Żyda sprawiedliwa spotkała kara - to smutne?... A fe, panie żołnierzu, cóż znowu?... Cóż znowu?!<br>Patrzył na Kazimierza podejrzliwie.<br>- Pewnie, że sprawiedliwa... ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego