Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
miała powagę, dzwonniczka była w stylu tatarskim albo rusińskim. Wiedział, że poprzednia dzwonnica spłonęła kilka lat temu; sądząc z fotografii, była jeszcze brzydsza od obecnej. Ochłodziło się nieco. Przez mostek, ponad mruczącą, szarpiącą kęsy czarnych traw, strugą wyszli na szeroki, płaski ugór. Płaski do połowy, potem garbaty. Osty fioletowe, nie purpurowe, piołun w żółtych trawach, lotne nitki dmuchawca, smugi jasnożółtego, czasem kremowego piachu, kretowiska w stadach, po kilka. Dzika grusza, babinka, poskręcana, opatulona mnogością mizernych liści, tuliła się w rowie. Dalej rozrzucał ramiona krzyż. Za krzyżem zamglony, w pyle biegł chłopski trakt na Bodzentyn, w jądro Gór Świętokrzyskich. Przejechała furmanka, chwila
miała powagę, dzwonniczka była w stylu tatarskim albo rusińskim. Wiedział, że poprzednia dzwonnica spłonęła kilka lat temu; sądząc z fotografii, była jeszcze brzydsza od obecnej. Ochłodziło się nieco. Przez mostek, ponad mruczącą, szarpiącą kęsy czarnych traw, strugą wyszli na szeroki, płaski ugór. Płaski do połowy, potem garbaty. Osty fioletowe, nie purpurowe, piołun w żółtych trawach, lotne nitki dmuchawca, smugi jasnożółtego, czasem kremowego piachu, kretowiska w stadach, po kilka. Dzika grusza, babinka, poskręcana, opatulona mnogością mizernych liści, tuliła się w rowie. Dalej rozrzucał ramiona krzyż. Za krzyżem zamglony, w pyle biegł chłopski trakt na Bodzentyn, w jądro Gór Świętokrzyskich. Przejechała furmanka, chwila
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego