Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
od zdjęcia. Może wynika z tego ponury wniosek, że nic nie warto, nic nie ma sensu, skoro potrafimy być tacy. Ale jest jedno uczucie, które dominuje we mnie i boję się go jak ognia piekielnego, bo ono jest przyczyna wszelkiego zła, ono rodzi wszystkie demony. To uczucie to gniew. Gniew purpurowy.
12 października
Co też pani opowiada, droga pani! Jak mogło pani coś takiego przyjść do głowy!
Z drugiej strony, to naprawdę mogło tak wyglądać. Na szczęście jestem poza podejrzeniem, nie byłbym w stanie pani podglądać, chociaż, proszę mi wierzyć, głęboko tego żałuję.
A więc jesteśmy sąsiadami. To naprawdę miło, że
od zdjęcia. Może wynika z tego ponury wniosek, że nic nie warto, nic nie ma sensu, skoro potrafimy być tacy. Ale jest jedno uczucie, które dominuje we mnie i boję się go jak ognia piekielnego, bo ono jest przyczyna wszelkiego zła, ono rodzi wszystkie demony. To uczucie to gniew. Gniew purpurowy. <br>&lt;page nr=136&gt; 12 października<br>Co też pani opowiada, droga pani! Jak mogło pani coś takiego przyjść do głowy!<br>Z drugiej strony, to naprawdę mogło tak wyglądać. Na szczęście jestem poza podejrzeniem, nie byłbym w stanie pani podglądać, chociaż, proszę mi wierzyć, głęboko tego żałuję.<br>A więc jesteśmy sąsiadami. To naprawdę miło, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego