książek, a teraz w czterech gołych ścianach tylko tapczan, biurko i pusta szafa po jej ubraniach.<br>- To najpierw ty mi opowiesz, co się z tobą działo, a potem ja tobie.<br>Półleżymy na jej tapczanie, plecy o ścianę oparte, nogi wygodnie wyciągnięte. Co mam jej powiedzieć? Skarżyć się, że było mi pusto i źle, jak w tym pokoju ogołoconym ze wszystkich rzeczy, czy może żalić się na Aśkę, że wybrała Cyryla, albo - na siebie, że Magdę M. poślubiłem?<br>- Nic się szczególnego nie działo.<br>- Kłamiesz, ale ja cię podrążę - szepnęła.<br>Nim przyszła na świat, hurysy-bachantki-gejsze zrobiły ostatni egzamin, także z szeptu