Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
ciocia Patrycja, ale śpi - wyjaśniła Pyza.
- Bo wczoraj późno wróciła - dodała Laura. - Doszły mnie pogłoski, że wręcz nad ranem. Ciocia Natalia powiedziała dziś mamusi, kiedy byłam w łazience, że Pulpa wróciła o czwartej.
- Tygrys, przestań puszczać plotki! - oburzyła się Pyza.

- `A propos, panie Broneczku, czy zna pan historię hrabiny, która puszczała plotki? - spytała Laura, wyciągając swe córeczki z wody i windując je na balkon, a gdy usłyszała odpowiedź przeczącą, dodała: - Czuła, oczywiście, że źle robi. Poszła się wyspowiadać i za pokutę kazano jej rozsypać cały worek pierza. I potem wyzbierać, po jednym, wszystkie piórka. Jakie to pomysłowe, nie uważa pan?
- Muszę
ciocia Patrycja, ale śpi - wyjaśniła Pyza.<br>- Bo wczoraj późno wróciła - dodała Laura. - Doszły mnie pogłoski, że wręcz nad ranem. Ciocia Natalia powiedziała dziś mamusi, kiedy byłam w łazience, że Pulpa wróciła o czwartej.<br>- Tygrys, przestań puszczać plotki! - oburzyła się Pyza.<br>&lt;page nr=106&gt;<br>- `A propos, panie Broneczku, czy zna pan historię hrabiny, która puszczała plotki? - spytała Laura, wyciągając swe córeczki z wody i windując je na balkon, a gdy usłyszała odpowiedź przeczącą, dodała: - Czuła, oczywiście, że źle robi. Poszła się wyspowiadać i za pokutę kazano jej rozsypać cały worek pierza. I potem wyzbierać, po jednym, wszystkie piórka. Jakie to pomysłowe, nie uważa pan?<br>- Muszę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego