arcydziele, harmonii, precyzji, pięknie, duchu i przezwyciężeniu, oto znawca zna się pogłębiając tworzywo twórcy w pogłębionym studium (...) i to (...) przyjęte zostaje nad wyraz cząstkowo, pomiędzy telefonem i kotletem"</> (F 70). Tyle dowiedział się Gombrowicz, odważnie pociągnąwszy "z pucharu cząstki" (F 70).<br>Śmieszne strasznie... ale też strasznie banalne! Spostrzeżenie, którym się puszy, należy do rzędu takich rewelacji jak "głód w Sarajewie nie przeszkadza nam w zjedzeniu obiadu", do prawd trywialnych, na jakich wiele zbudować nie można! Przecież już Homera słuchacze słuchali nieuważnie - i w czym to Iliadzie zaszkodziło? Narzekania pisarzy na<br><foreign>profanum vulgus</> były od Horacego utartym zwrotem, obowiązkowym niemal liczmanem! Małość