stanu w Kabulu. Chcieliśmy obalić rząd, który coraz bardziej ulegał komunistom i coraz bardziej stawał się ich zakładnikiem. Po zamachu władzę mieli przejąć oficerowie, o których wiedzieliśmy, że sprzyjają naszej sprawie. Nie udało się. Najpierw w ręce policji wpadł nasz przywódca w Kabulu. Zastąpił go Hekmatiar, który jednak, w swojej pysze, rozgłosił niemal na całe miasto, jakie mamy plany. Ale o tym dowiedzieliśmy się dopiero później. Ja odpowiadałem za powstanie w Pandższirze. W wyznaczonym terminie rozpoczęliśmy bunt. Miałem wszystkiego dwudziestu ludzi, sześć strzelb i dziewięć pistoletów. Napadliśmy na bank, by zdobyć pieniądze, zebraliśmy wieśniaków na rynku i ogłosiliśmy, że w Kabulu