Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
lęki, fobie, zachcianki "rodzą" tam niejako części ciała. To zaś, że w tej scenie dorosły bije po twarzy niedojrzałego, dowodzi aż nadto, że się wstydzi, że własne wnętrze jako haniebne sprawia mu cierpienie (F 15-16).
Równie wyraźny jest w tej Przedmowie motyw absurdu. W poprzedniej literatura jawiła się jako quasi-towarzyska gra form, zmyślna kombinatoryka powiedzeń, fabuł i zachowań. Tutaj zdaje się aktywnością przykrą, może bolesną... ale przede wszystkim niedorzeczną, groteskową, absurdalną. Powstaje ze "zwichnięcia, skrętu, kiksu psychicznego" albo też z "chimery, złudy, mrzonki, fikcji, bzdury" (F 180). Gorzej, słowa rodzą się i łączą niejako automatycznie, na zasadzie współbrzmień bardziej
lęki, fobie, zachcianki "rodzą" tam niejako części ciała. To zaś, że w tej scenie dorosły bije po twarzy niedojrzałego, dowodzi aż nadto, że się wstydzi, że własne wnętrze jako haniebne sprawia mu cierpienie (F 15-16).<br>Równie wyraźny jest w tej Przedmowie motyw absurdu. W poprzedniej literatura jawiła się jako quasi-towarzyska gra form, zmyślna kombinatoryka powiedzeń, fabuł i zachowań. Tutaj zdaje się aktywnością przykrą, może bolesną... ale przede wszystkim niedorzeczną, groteskową, absurdalną. Powstaje ze "zwichnięcia, skrętu, kiksu psychicznego" albo też z &lt;q&gt;"chimery, złudy, mrzonki, fikcji, bzdury"&lt;/&gt; (F 180). Gorzej, słowa rodzą się i łączą niejako automatycznie, na zasadzie współbrzmień bardziej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego