Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
oprotestowała taką metodę gospodarowania publicznym groszem), gdyby nie pewien drobiazg. Otóż, zanim miasto otworzyło dla Pergo swój skarbiec, prezydent Jędrzejczak w towarzystwie wiceprezydenta Bogusława Andrzejczaka (SLD) i naczelnika wydziału sportu Stanisława W. udał się na nietanią wycieczkę do Sydney na olimpiadę. Radni opozycyjni zwietrzyli w tym coś podejrzanego i podnieśli raban, ale prezydent zapewnił, że wyjazd nie miał nic wspólnego z jego działalnością publiczną, był sfinansowany z prywatnych środków, a część kosztów pokrył pewien kolega prezydenta mieszkający za granicą. Tak też zeznał w prokuraturze, która prowadziła w tej sprawie śledztwo. Prokurator zadowolił się wyjaśnieniami prezydenta i sprawę umorzył.

Dopiero dwa lata
oprotestowała taką metodę gospodarowania publicznym groszem), gdyby nie pewien drobiazg. Otóż, zanim miasto otworzyło dla Pergo swój skarbiec, prezydent Jędrzejczak w towarzystwie wiceprezydenta Bogusława Andrzejczaka (SLD) i naczelnika wydziału sportu Stanisława W. udał się na nietanią wycieczkę do Sydney na olimpiadę. Radni opozycyjni zwietrzyli w tym coś podejrzanego i podnieśli raban, ale prezydent zapewnił, że wyjazd nie miał nic wspólnego z jego działalnością publiczną, był sfinansowany z prywatnych środków, a część kosztów pokrył pewien kolega prezydenta mieszkający za granicą. Tak też zeznał w prokuraturze, która prowadziła w tej sprawie śledztwo. Prokurator zadowolił się wyjaśnieniami prezydenta i sprawę umorzył.<br><br>Dopiero dwa lata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego