na Dalekim Wschodzie... Wojna urodziła nieuniknioną już dziś rewolucję. Teraz, po zawarciu pokoju, rząd carski będzie mógł skierować bagnety przeciwko ludowi... Rewolucja prawdopodobnie zwycięży, ale popłynie morze krwi...<br><br>- Przerażasz mnie, Stachu...<br><br>- Cóż, nietrudno przewidzieć rozwój wypad-ków. Jesteśmy świadkami wielkich wydarzeń, może nawet większych niż rewolucja francuska. A gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą! - Ojciec zapalił papierosa, zaciągnął się głęboko, po czym zmienił temat rozmowy.<br><br>- Wojna - wojną, rewolucja - rewolucją, a ludzie się zaręczają, żenią, życie się toczy i nic nie jest w stanie naruszyć jego naturalnych praw. Cieszę się, że Jurczenko postanowił skończyć z wdowieństwem. Nie znałem jego żony, ale wydaje