Zjednoczonych. Wracałem z ambasadorem Rosji, który niczego o poglądach politycznych rabina nie wiedział.<br>Kilka dni później przeczytałem list rabina Kreimana do gazety, w którym występował w obronie kandydata prawicy, Joaquína Lavína, członka Opus Dei. "Fakt, że Lavín jest członkiem Opus Dei nie oznacza wcale, że nie jest przyjacielem Żydów" - pisał rabin, dowodząc, że nie jest to organizacja antysemicka. Ba, jak dodawał, "prawdziwym <orig>antyżydem</> jest ten, kto nie wierzy w Boga, ponieważ Bóg i Żyd stanowią dla Żyda jedność - nie ma Żyda poza Bogiem". Było to ewidentnie wymierzone w kandydata socjalistów i chadeków, Ricardo Lagosa.<br>List rabina w gazecie utwierdził mnie w