Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.30 (25)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
twarzach, zszokowani kierowcy. Tak wyglądał karambol, do którego doszło wczoraj na Trasie Katowickiej na wysokości miejscowości Urzut. Wszystko zaczęło się kilka minut po godz. 9. Jezdnia była oblodzona, a gęsta mgła utrudniała widoczność. - To był moment, nawet nie wiem, jak to się stało. Usłyszałem hałas, a potem coś we mnie rąbnęło - opowiada Jan Witczak
(50 l.), uczestnik karambolu. Samochody jak domino zaczęły wpadać na siebie jeden za drugim - Skoda, Tico, Ford, TIR - w sumie 26 pokiereszowanych pojazdów zablokowało pas jezdni w kierunku Warszawy. Na szczęście nic poważnego nikomu się nie stało - do szpitala trafiło 5 osób. - Przyczyna karambolu? Zawiodła wyobraźnia. Kierowcy
twarzach, zszokowani kierowcy. Tak wyglądał karambol, do którego doszło wczoraj na Trasie Katowickiej na wysokości miejscowości Urzut. Wszystko zaczęło się kilka minut po godz. 9. Jezdnia była oblodzona, a gęsta mgła utrudniała widoczność. &lt;q&gt;- To był moment, nawet nie wiem, jak to się stało. Usłyszałem hałas, a potem coś we mnie rąbnęło&lt;/&gt; - opowiada Jan Witczak<br>(50 l.), uczestnik karambolu. Samochody jak domino zaczęły wpadać na siebie jeden za drugim - Skoda, Tico, Ford, TIR - w sumie 26 pokiereszowanych pojazdów zablokowało pas jezdni w kierunku Warszawy. Na szczęście nic poważnego nikomu się nie stało - do szpitala trafiło 5 osób. &lt;q&gt;- Przyczyna karambolu? Zawiodła wyobraźnia. Kierowcy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego