ale...<br>- Dobra, stop, nie podniecaj się! Obaj wiemy, że to fantastyczna laska, a jak cię znam, to jeszcze musiało ci schlebiać, że idziesz z taką, do której wszyscy faceci się ślinią.<br>Kuba podejrzewa, że mimo kilkunastu pań po drodze, nadal noszę w sobie kompleksy z ogólniaka i leczę je Mileną; rację ma w tym sensie, że rzeczywiście mi schlebiało.<br>- Poznajcie się: mój pies, mój...<br>Zawahała się, spojrzała na Czikitę.<br>- Nie wiem, piesku, kto. Żonaty, dzieciaty; może już wcale nie mój.<br>Czikita to pięciomiesięczny wilczarz irlandzki, szczenię jak pół cielaka; toczy się przed nami na grubych, jeszcze niewprawnych łapach i jakby skrępowana