obowiązków... Natychmiast myślę: "Trzymaj się, bo zaraz będziesz wykorzystana".<br><br>Barbara:<br><br>- A chciałabyś się czuć dobrze?<br><br>Agatka odpowiada jakby w innej konwencji:<br><br>Mnie się wytworzył i powielał obraz, że kobieta jest osobą pokrzywdzoną. Narastał we mnie bunt. Mało miałam przykładów równego podziału obowiązków, zgody.<br><br>Barbara reaguje:<br><br>Cały czas jesteś na poziomie racjonalizacji uczuć, stąd moje pytanie, bo z jednej strony masz pewien model, a z drugiej chowasz uczucia. Ja ci chcę powiedzieć, że jak się naupycha i przepuści przez głowę, to boli, a jeszcze bardziej boli, jak się odkręca... Czy zablokowałam cię tym stwierdzeniem?<br><br>Agatka śmieje się:<br><br>- Nie, nie myślę.<br><br>Barbara:<br><br>- Mówisz