Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 50
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
świeżo i aktualnie.
W ogóle lubił parać się gorzkim śmiechem z mechanizmów poruszających światem.
Ale czy mechanizm, czyli prawidłowość, to koniecznie musi być to samo, co ornament? Czy człowiek to rzeczywiście zaledwie nieistotny motyw? Raczej nie. A już bardzo rzadko w teatrze.
Niestety, w "Naszym człowieku" w reżyserii Walerego Fokina - raczej tak to wygląda.
Jeśli głębiej wpatrzeć się i wsłuchać w ten spektakl, zwłaszcza ze słusznej odległości, to sprawi on wrażenie dziwnej tautologii.
Na podeście cokolwiek zmechanizowane i powierzchownie odgrywane typy rosyjskiego człowieka pokazują dzianie się, historię pewnej ludzkiej prawidłowości, jakby pod dyktando innej prawidłowości - biało-brązowego ornamentu w tle.
Mówię
świeżo i aktualnie.<br>W ogóle lubił parać się gorzkim śmiechem z mechanizmów poruszających światem.<br>Ale czy mechanizm, czyli prawidłowość, to koniecznie musi być to samo, co ornament? Czy człowiek to rzeczywiście zaledwie nieistotny motyw? Raczej nie. A już bardzo rzadko w teatrze.<br>Niestety, w "Naszym człowieku" w reżyserii Walerego Fokina - raczej tak to wygląda.<br>Jeśli głębiej wpatrzeć się i wsłuchać w ten spektakl, zwłaszcza ze słusznej odległości, to sprawi on wrażenie dziwnej tautologii.<br>Na podeście cokolwiek zmechanizowane i powierzchownie odgrywane typy rosyjskiego człowieka pokazują dzianie się, historię pewnej ludzkiej prawidłowości, jakby pod dyktando innej prawidłowości - biało-brązowego ornamentu w tle.<br>Mówię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego