Typ tekstu: Książka
Autor: Bielecki Michał
Tytuł: Siostra komandosa
Rok: 1997
Ale nie obiecuj sobie za dużo, bo w tym wypadku moje możliwości są bardzo ograniczone.
- Och, na pewno uda ci się coś zrobić. Jesteś w tym dobry. Dziękuję ci, stary!
- Nie chrzań. Podaj mi lepiej dokładny adres: ulica Słoneczna, jaki numer?
- Sześćdziesiąt dziewięć.
2
Kiedy skręciłem w Słoneczną, zobaczyłem dwa radiowozy stojące w miejscu, gdzie kończyły się domki dwurodzinne, a zaczynały szeregowe. Spojrzałem na numery: radiowozy parkowały po nieparzystej stronie. Poczułem lekkie ukłucie niepokoju, ale pojechałem dalej. Stały dokładnie przed numerem sześćdziesiątym dziewiątym. Zatrzymałem się przed nim i wysiadłem. Natychmiast podszedł do mnie mundurowy. Jakiś młody, nie było go chyba w
Ale nie obiecuj sobie za dużo, bo w tym wypadku moje możliwości są bardzo ograniczone.<br>- Och, na pewno uda ci się coś zrobić. Jesteś w tym dobry. Dziękuję ci, stary!<br>- Nie chrzań. Podaj mi lepiej dokładny adres: ulica Słoneczna, jaki numer?<br>- Sześćdziesiąt dziewięć.&lt;/&gt;<br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;2&lt;/&gt;<br>Kiedy skręciłem w Słoneczną, zobaczyłem dwa radiowozy stojące w miejscu, gdzie kończyły się domki dwurodzinne, a zaczynały szeregowe. Spojrzałem na numery: radiowozy parkowały po nieparzystej stronie. Poczułem lekkie ukłucie niepokoju, ale pojechałem dalej. Stały dokładnie przed numerem sześćdziesiątym dziewiątym. Zatrzymałem się przed nim i wysiadłem. Natychmiast podszedł do mnie &lt;page nr=16&gt; mundurowy. Jakiś młody, nie było go chyba w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego