Typ tekstu: Książka
Autor: Koral Danuta
Tytuł: Wydziedziczeni
Rok: 1997
spichrzu i czy urodzaj był dobry. Skłamałaby, gdyby zaprzeczyła, że nie odczuwała czasem zazdrości. Ale rozumiała, że powinna pomagać rodzicom i godziła się z tym. W późniejszym życiu wiele razy musiała się godzić z rzeczami dużo bardziej przykrymi i ten trening świetnie ją zahartował. W każdym razie obowiązki nie odbierały radości życia i zdolności odczuwania szczęścia.
W letnie wieczory i południa jezioro aż występowało z brzegów od kąpiących się ludzi, a potem koni. Powoli zapadał zmierzch, na wodzie gasły ostatnie promienie zachodniej zorzy i gwiazdy wyskakiwały nagle na granatowym niebie. Jeszcze gdzieś skrzypnęły wierzeje, zabrzęczały banie na mleko, zaszczekał pies... Przez otwarte
spichrzu i czy urodzaj był dobry. Skłamałaby, gdyby zaprzeczyła, że nie odczuwała czasem zazdrości. Ale rozumiała, że powinna pomagać rodzicom i godziła się z tym. W późniejszym życiu wiele razy musiała się godzić z rzeczami dużo bardziej przykrymi i ten trening świetnie ją zahartował. W każdym razie obowiązki nie odbierały radości życia i zdolności odczuwania szczęścia.<br>W letnie wieczory i południa jezioro aż występowało z brzegów od kąpiących się ludzi, a potem koni. Powoli zapadał zmierzch, na wodzie gasły ostatnie promienie zachodniej zorzy i gwiazdy wyskakiwały nagle na granatowym niebie. Jeszcze gdzieś skrzypnęły wierzeje, zabrzęczały banie na mleko, zaszczekał pies... Przez otwarte
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego