Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
mu czarne ubranko do komunii. Przed uroczystością chłopiec znikł, pojawił się w ostatniej chwili, w marynarce zrobił nacięcia nożem i włożył w nie białe kwiaty. Dostał lanie. Pasąc gęsi, a potem krowy, rzeźbił aniołki. Malował je na zielono, czerwono, niebiesko, ustawiał na kamieniach w potoku i tak miał swój ziemski raj. Sypiał w oborach, w drewutni, nie miał niczego, jedynie do sąga drewna przyczepił kolorową reprodukcję Trójcy Świętej Rublowa. Skąd ją miał? Rzeźbił w wielkim trudzie, ręce miał mało sprawne. Twarz obrysowywał gwoździem, w figurze Pana Jezusa ręce dorabiał sąsiad. Skrzypce sam zrobił z pełnej deski, na którą naciągnął druciane struny
mu czarne ubranko do komunii. Przed uroczystością chłopiec znikł, pojawił się w ostatniej chwili, w marynarce zrobił nacięcia nożem i włożył w nie białe kwiaty. Dostał lanie. Pasąc gęsi, a potem krowy, rzeźbił aniołki. Malował je na zielono, czerwono, niebiesko, ustawiał na kamieniach w potoku i tak miał swój ziemski raj. Sypiał w oborach, w drewutni, nie miał niczego, jedynie do sąga drewna przyczepił kolorową reprodukcję Trójcy Świętej Rublowa. Skąd ją miał? Rzeźbił w wielkim trudzie, ręce miał mało sprawne. Twarz obrysowywał gwoździem, w figurze Pana Jezusa ręce dorabiał sąsiad. Skrzypce sam zrobił z pełnej deski, na którą naciągnął druciane struny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego