Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
później, choć okazji nie brakowało, nie rozmawiali już o seksie.

- Ale to wszystko, co Milka wyczyniała z nimi, względnie pozwalała ze sobą robić... Wreszcie szampana wygrał Siwy, choć zakład się już chyba przedawnił... Spotykaliśmy się wtedy we czworo: ona z nim, ja z różnymi moimi paniami, wiesz, wypady do Zakopca, rajdy, opowiadała ci o tym, nie? Tak, to były fajne chwile, to mógłbym zatrzymać na dłużej - mówi Krzysztof, choć w odróżnieniu od swego ojczyma nie zna myśli Fausta.
- Więc mówię ci, to wszystko nic, nawet te dziadostwa, które robiła mojej żonie... Ale zostaje jeszcze pamięć domu. Zwłaszcza teraz, gdy patrzę wstecz
później, choć okazji nie brakowało, nie rozmawiali już o seksie.<br><br> - Ale to wszystko, co Milka wyczyniała z nimi, względnie pozwalała ze sobą robić... Wreszcie szampana wygrał Siwy, choć zakład się już chyba przedawnił... Spotykaliśmy się wtedy we czworo: ona z nim, ja z różnymi moimi paniami, wiesz, wypady do Zakopca, rajdy, opowiadała ci o tym, nie? Tak, to były fajne chwile, to mógłbym zatrzymać na dłużej - mówi Krzysztof, choć w odróżnieniu od swego ojczyma nie zna myśli Fausta.<br>- Więc mówię ci, to wszystko nic, nawet te dziadostwa, które robiła mojej żonie... Ale zostaje jeszcze pamięć domu. Zwłaszcza teraz, gdy patrzę wstecz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego