Cafe Bizarre i tam powodem wymówienia był improwizowany utwór Black Angel's Death Song. Ten właśnie występ obejrzał Andy Warhol i wkrótce potem The Velvet Underground stał się częścią The Factory, artystycznej komuny ojca popartu.<br>The Factory skupiała artystycznych banitów, pasożytów, cudaków marzących o sławie. Dla Lou Reeda było to "znalezieniem raju". Podsłuchiwał rozmowy, obserwował i notował. Tak powstały piosenki AlI Tomorrow's Parties czy Sunday Morning, w której powracający z imprez balangowicze spotykają przykładnych obywateli podążających do kościołów.<br>War hol był mistrzem manipulacji, doprowadzając do zderzenia ludzi i pomysłów. On właśnie narzucił zespołowi wokalistkę Nico. Ta niemiecka eks-modelka nie wyróżniała się