Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
się i bez muzykantów, oni także leżeli w śniegu wśród połamanych skrzypiec, skopanych bębnów i akordeonu. Chyba tylko lokajowi Wincentemu udało się ujść z życiem. Do Malenia jednak już nie wrócił. Pewno bał się Niemców.
Proboszcz, dowiedziawszy się o wszystkim, odprawił uroczyste, żałobne nabożeństwo. Kościół był zapchany, ludzie
stali murem, ramię przy ramieniu. W kolatorskich ławkach zasiedli obok Surmy ojcowie partyzantów. Msza święta odbywała się w tajemnicy przed kobietami, w ścisłej konspiracji. Pani Surmowa, Hania i hrabina zostały powiadomione dopiero po powrocie Surmy z kościoła.

A nocą pod Nowym Miastem wyleciał w powietrze most. Echo wybuchu dobiegło aż do Malenia. Zaczęło się trwożne
się i bez muzykantów, oni także leżeli w śniegu wśród połamanych skrzypiec, skopanych bębnów i akordeonu. Chyba tylko lokajowi Wincentemu udało się ujść z życiem. Do Malenia jednak już nie wrócił. Pewno bał się Niemców.<br> Proboszcz, dowiedziawszy się o wszystkim, odprawił uroczyste, żałobne nabożeństwo. Kościół był zapchany, ludzie <br>stali murem, ramię przy ramieniu. W kolatorskich ławkach zasiedli obok Surmy ojcowie partyzantów. Msza święta odbywała się w tajemnicy przed kobietami, w ścisłej konspiracji. Pani Surmowa, Hania i hrabina zostały powiadomione dopiero po powrocie Surmy z kościoła.<br><br> A nocą pod Nowym Miastem wyleciał w powietrze most. Echo wybuchu dobiegło aż do Malenia. Zaczęło się trwożne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego