Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
warstwę makijażu. Śmiejąc się, obchodzą garnek jak dzieci bawiące się w "stary niedźwiedź mocno śpi". Z cielęcym uśmiechem, lecz wilczym apetytem łykają wywar z kawałkami mięska i nawet ich nie przeżuwają. Biuściasta Charlie patrzy na to mięso z udręką. Cała czwórka po obiedzie weźmie udział w czworoboku lesbijskim. Myśl o randce z poobiednimi fumami trochę cycatkę przeraża. Ale dostawca żywności był na tyle w porządku, że dołożył miętowe tic-taki. Łyka je Charlie - bo jest z niej naprawdę porządna porno-dziewczyna. Powiedziała o wszystkim mamie i nawet wciągnęła ją do branży, ale mama musiała zrezygnować, kiedy dowiedział się jej facet. Teraz
warstwę makijażu. Śmiejąc się, obchodzą garnek jak dzieci bawiące się w "stary niedźwiedź mocno śpi". Z cielęcym uśmiechem, lecz wilczym apetytem łykają wywar z kawałkami mięska i nawet ich nie przeżuwają. Biuściasta Charlie patrzy na to mięso z udręką. Cała czwórka po obiedzie weźmie udział w czworoboku lesbijskim. Myśl o randce z poobiednimi fumami trochę cycatkę przeraża. Ale dostawca żywności był na tyle w porządku, że dołożył miętowe tic-taki. Łyka je Charlie - bo jest z niej naprawdę porządna porno-dziewczyna. Powiedziała o wszystkim mamie i nawet wciągnęła ją do branży, ale mama musiała zrezygnować, kiedy dowiedział się jej facet. Teraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego