Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
wozie, wywalając na drogę przedmioty i sprzęty. Drugi trzymał wyprzężone konie, trzeci zdzierał z zabitego pielgrzyma szubę z lisów krzyżaków. Czwarty piłował smykiem znalezione widać wśród łupów gęśle, za nic w świecie nie mogąc wydobyć z instrumentu choćby jednej czystej nuty.
Kakofonia przydała się - stłumiła kroki Geralta.
Muzyka urwała się raptownie, struny gęśli jęknęły rozdzierająco, zbójca runął na liście i zbryzgał je posoką. Trzymający konie nie zdołał nawet krzyknąć, sihill przeciął mu tchawicę. Trzeci zbój nie zdążył zeskoczyć z wozu, spadł, rycząc, z rozsiekaną arterią udową. Ostatni zdołał nawet wydobyć miecz z pochwy. Ale unieść go już nie zdążył.
Geralt strząsnął
wozie, wywalając na drogę przedmioty i sprzęty. Drugi trzymał wyprzężone konie, trzeci zdzierał z zabitego pielgrzyma szubę z lisów krzyżaków. Czwarty piłował smykiem znalezione widać wśród łupów gęśle, za nic w świecie nie mogąc wydobyć z instrumentu choćby jednej czystej nuty.<br>Kakofonia przydała się - stłumiła kroki Geralta.<br>Muzyka urwała się raptownie, struny gęśli jęknęły rozdzierająco, zbójca runął na liście i zbryzgał je posoką. Trzymający konie nie zdołał nawet krzyknąć, sihill przeciął mu tchawicę. Trzeci zbój nie zdążył zeskoczyć z wozu, spadł, rycząc, z rozsiekaną arterią udową. Ostatni zdołał nawet wydobyć miecz z pochwy. Ale unieść go już nie zdążył.<br>Geralt strząsnął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego