myślenia o tych sprawach. Postęp moralny nie polega na rozpoznawaniu godności ludzkiej, ale na rozszerzaniu kręgu ludzi, o których się troszczymy. Każdy przejmuje się upokorzeniami, które dotknęły członków jego rodziny lub przyjaciół, być może podopiecznych. Ale jeśli w takiej sytuacji znajdzie się ktoś na drugim końcu świata, ktoś innej religii, rasy czy narodowości, to ten fakt nie musi na nas robić wrażenia. Sądzę, że lepiej jest myśleć o moralnym postępie jako rozpoznawaniu coraz większego podobieństwa między obcymi a nami, a nie na przykład uznaniu, że wszyscy przedstawiciele naszego biologicznego gatunku reprezentują cechę, którą można określić jako godność.</><br><br><who3>- Problem ten nie odnosi