Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Pawłem II, Lechem Wałęsą i... Adamem Małyszem. Ale też piłkarzami (Boniek, Lubański) i lekkoatletami (Korzeniowski, Szewińska, Wszoła, Kozakiewicz).
Jak wyjaśnić ten fenomen, że prawie 40-milionowa Polska, posiadająca wspaniałe tradycje sportowe, ma teraz tak skromną grupę prawdziwych mistrzów sportu? Zwykle jest tak, że wybuch talentu i sukcesy jednego sportowca powodują reakcję łańcuchową. Do uprawiania dyscypliny, w której zanotowano dobry wynik, natychmiast garnie się młodzież, bo kariera mistrza rozbudza wyobraźnię i daje dobry przykład. W ten sposób w wielu krajach młodzi ludzie masowo uprawiają dyscypliny sportowe, które z czasem nabierają charakteru narodowych specjalności. Wszędzie, ale nie w Polsce.

Mamy od kilku lat Adama
Pawłem II, Lechem Wałęsą i... Adamem Małyszem. Ale też piłkarzami (Boniek, Lubański) i lekkoatletami (Korzeniowski, Szewińska, Wszoła, Kozakiewicz).<br>Jak wyjaśnić ten fenomen, że prawie 40-milionowa Polska, posiadająca wspaniałe tradycje sportowe, ma teraz tak skromną grupę prawdziwych mistrzów sportu? Zwykle jest tak, że wybuch talentu i sukcesy jednego sportowca powodują reakcję łańcuchową. Do uprawiania dyscypliny, w której zanotowano dobry wynik, natychmiast garnie się młodzież, bo kariera mistrza rozbudza wyobraźnię i daje dobry przykład. W ten sposób w wielu krajach młodzi ludzie masowo uprawiają dyscypliny sportowe, które z czasem nabierają charakteru narodowych specjalności. Wszędzie, ale nie w Polsce.<br><br>Mamy od kilku lat Adama
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego